Adrianna Kuśmierek: Epidemia grypy uderzyła w Mazowsze. 52 tys. zachorowań w I połowie stycznia – słyszymy w licznych przekazach medialnych. Czy w takim wypadku faktycznie możemy mówić o epidemii grypy? Kiedy właściwie ona występuje?
Dr Lucyna Staniszewska: Mimo tak dużej liczby zachorowań, o epidemii w rozumieniu odpowiednich przepisów nie można jeszcze mówić. Przynajmniej na razie… I oby tak pozostało. Epidemia to wystąpienie na danym obszarze zakażeń lub zachorowań na chorobę zakaźną w liczbie wyraźnie większej niż we wcześniejszym okresie albo wystąpienie zakażeń czy chorób zakaźnych dotychczas niewystępujących. Z taką sytuacją obecnie nie mamy do czynienia.
AK: Zdaje się, że przywykliśmy już do nazywania grypą całego szeregu dolegliwości. Czym jest ona natomiast z fachowego punktu widzenia?
LS: Ważne jest, aby odróżnić grypę od licznych, niegroźnych, choć uciążliwych infekcji górnych dróg oddechowych tzw. przeziębień. Grypa, infekcja wywołana wirusem grypy, ma od początku gwałtowny i ciężki przebieg. Wysoka gorączka, zwykle powyżej 38 stopni Celsjusza, czasem nawet 40 stopni, pojawia się nagle, już pierwszego dnia choroby i trwa przez kilka dni. Towarzyszą jej dreszcze, silne bóle głowy, mięśni i stawów, znaczne osłabienie organizmu, uczucie wyczerpania, poczucie ciężkiej choroby. Mniej stałym, ale stosunkowo częstym objawem, jest też suchy, napadowy kaszel. Katar i ból gardła nie są charakterystyczne dla grypy. Dolegliwości mogą trwać nawet do 3 tygodni. Czasem pojawić się mogą powikłania – pogrypowe zapalenie płuc i oskrzeli, zapalenie mięśnia sercowego. Przeziębienie to zespół objawów związanych z zapaleniem błony śluzowej nosa, gardła i zatok przynosowych, spowodowany zakażeniem wirusowym. Chorobę powodują bardzo liczne wirusy (najczęściej tzw. rynowirusy). Choroba rozwija się nieco wolniej i objawy nie osiągają takiego nasilenia jak w grypie. Typowe są bóle gardła, katar, kaszel, pobolewania głowy, rzadko pojawia się gorączka – temperatura zwykle podnosi się najwyżej kilka kresek i nie przekracza 38 stopnia Celsjusza.
AK: Kiedy przypada faktyczny szczyt zachorowań na grypę? Czym jest to spowodowane?
LS: Szczyt zachorowań na infekcje grypowe trwa zwykle od stycznia do marca. W okresie tych trzech miesięcy aktywność wirusa jest największa, a jednocześnie nasza kondycja jest wtedy osłabiona.
AK: Jakie są sposoby na uchronienie się przed grypą podczas szczytu zachorowalności?
LS: Zarówno Państwowa Inspekcja Sanitarna, jak i lekarze za najskuteczniejszą metodę uznają szczepienia ochronne, choć one też nie dają 100 proc. pewności, że nie zachorujemy. Jednak nawet, kiedy dojdzie do zarażenia, u zaszczepionych osób przebieg choroby jest łagodniejszy. Do tego szczepienia chronią przed powikłaniami pogrypowymi, które są najbardziej niebezpieczne. Należą do nich m.in. zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie płuc i oskrzeli, a także astma. Szczepienie najlepiej przeprowadzić przed sezonem zachorowań – szczepionki są dostępne już od września, ale ponieważ odporność uzyskuje się po 7-14 dniach od podania, można się szczepić także później.
AK: Wirus grypy nieustannie mutuje. Jak często należy więc szczepić się przeciw grypie?
LS: Wirus grypy charakteryzuje się dużą zmiennością, w związku z czym każdego roku pojawiają się szczepionki przeciwko grypie o zaktualizowanym składzie. Dlatego należy się szczepić co roku, szczepionką przeznaczoną na dany sezon, np. 2017/2018. Ogólnoświatowe zalecenia dotyczące szczepienia przeciwko grypie mówią, zgodnie z wytycznymi organizacji ACIP oraz WHO, że zaszczepić powinien się każdy. W Polsce nie ma obowiązkowych (finansowanych z budżetu Ministerstwa Zdrowia) szczepień przeciw grypie. Są to szczepienia zalecane.
AK: Co jest najlepszym ratunkiem dla organizmu w przypadku zachorowania na grypę? Czego z pewnością należy unikać? Czy każdy przypadek wymaga wizyty u lekarza?
LS: Z pewnością należy unikać kontaktu z osobami już chorymi. Powinny one pozostać w domu aż do całkowitego wyzdrowienia. Przychodząc do pracy czy szkoły, nie tylko ryzykują pogorszenie przebiegu swojej choroby i pojawienie się groźnych powikłań, ale też zarażają innych. Postępowanie zapobiegawcze polega również na unikaniu, w miarę możliwości, zatłoczonych miejsc i częstym myciu rąk – zwłaszcza po powrocie do domu czy dotykaniu jakichkolwiek klamek, sklepowych koszyków i wózków czy uchwytów w środkach komunikacji miejskiej. Wirusy mogą nawet przez kilka godzin przetrwać w środowisku, np. na przedmiotach codziennego użytku. Skuteczne jest odkażanie ich środkami na bazie spirytusu. Jeżeli już zachorujemy – należy leżeć w łóżku, dużo pić, przyjmować środki obniżające gorączkę i działające przeciwzapalnie – np. Paracetamol czy Ibuprofen. Można zastosować syrop łagodzący kaszel. W ciężkich przypadkach lekarz może zalecić specjalne, przeciwwirusowe leki na receptę. Antybiotyki nie mają zastosowania – działają na bakterie, a grypa jest przecież wywołana wirusem. Mogą być potrzebne, jeżeli lekarz rozpozna powikłanie jakim jest nadkażenie bakteryjne grypy. Objawy grypy powinny zacząć ustępować po 5 dniach – spada wówczas gorączka i ustępuje ból głowy. Nie należy jednak natychmiast wstawać z łóżka i wracać do codziennych zajęć. Niedoleczona grypa daje powikłania, dlatego warto zostać w domu przynajmniej przez tydzień, a nawet dłużej.
Do lekarza należy zgłosić się jeżeli:
wystąpią duszności lub napady świszczącego oddechu,
gorączka > 38°C i nasilony kaszel z odkrztuszaniem ropnej wydzieliny utrzymują się dłużej niż kilka dni,
pojawi się silny i nieustępujący ból głowy, zatok (okolice nosa, czoło, szczęk) lub ucha.
AK: Czy istnieją jakiekolwiek przeciwwskazania dla osób, które chciałyby zaszczepić się na grypę?
LS: Przeciwwskazania do szczepień to występujące bardzo rzadko:
anafilaktyczna nadwrażliwość na białko jaja kurzego lub antybiotyki używane w procesie produkcji lub inne składniki szczepionki,
ostre choroby gorączkowe,
ostre choroby o umiarkowanym lub ciężkim przebiegu, bez względu na to, czy towarzyszy im gorączka, czy też nie,
niektóre, bardzo rzadkie schorzenia neurologiczne.
Aby zaszczepić się przeciwko grypie, należy udać się do najbliższej przychodni. Można także samemu kupić szczepionkę w aptece (uwaga na warunki przechowywania szczepionki) i udać się z nią do lekarza – szczepienie wykonuje tylko wykwalifikowany personel medyczny. W obu przypadkach koszt szczepienia to około 30-40 złotych. Dzieciom od 6. miesiąca do 8. roku życia (o ile nie były nigdy wcześniej szczepione przeciw grypie) podaje się dwie dawki w odstępie 4-6 tygodni. Dorośli i dzieci szczepione w poprzednim sezonie otrzymują jedną dawkę szczepionki. Iniekcję wykonuje się w mięsień naramienny. Zdarza się, że przez 3-5 dni po szczepieniu ramię jest nieco bardziej tkliwe na dotyk, rzadko pojawia się nieznaczny obrzęk w okolicy ukłucia.'