Problem z leczeniem kiły w Polsce

Z badań w punkcie diagnostyczno-konsultacyjnym HIV/AIDS odsetek osób zakażonych wynosi 6-8%. Jak podkreśla profesor Maj, jest to ogromnie duża liczba a niestety są to wyniki niepełne. Z polskiej mapy znikają poradnie wenerologiczne. Brak odgórnej kontroli, analizy zachorowań i leczenia nie jest już możliwe. Pacjenci mają utrudnioną drogę dostania się do specjalisty.

Ogromnie dużo zachorowań zarejestrowano również na kiłę wrodzoną. Według danych Państwowego Instytutu Zdrowia Publicznego z roku 2016, odnotowano w Polsce 21 nowych zachorowań. Profesor Maj opierając się na danych z Narodowego Funduszu Zdrowia wskazuje, aż na 119 nowych przypadków.

Penicylina benzatynowa nie jest zarejestrowana, jako lek i nie jest produkowana w Polsce. Importowano ją z Hiszpanii na podstawie tymczasowej zgody Ministerstwa Zdrowia na czasowe wprowadzenie do obrotu produktu leczniczego. W ubiegłym roku w listopadzie zgodę tę cofnięto. „Jedna hurtownia dostaje zgodę na sprzedaż ampułek i każda apteka ma dostęp do leku” – wyjaśnia dr Bartosz Szetela (specjalista chorób zakaźnych z Ośrodka Profilaktyczno-Leczniczego Chorób Zakaźnych i Terapii Uzależnień we Wrocławiu).

Ministerstwo Zdrowia tłumaczy cofnięcie zgody z powodu wyciekania leku z aptek poza granice kraju. Pomimo interwencji profesor Maj nadal utrzymywany jest brak zgody na import penicyliny.

W piątek profesor Joanna Maj zrezygnowała ze stanowiska krajowego konsultanta dermatologii i wenerologii. W liście do członków Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego wyjaśnia powody swojej rezygnacji. Główną przyczyną jest brak współpracy i brak konsultacji z Profesor Maj ze strony Ministerstwa Zdrowia. Pomimo wielu listów i pism MZ nie odpowiadało i nie reagowało na stawiane w nich problemy. Dodatkowo Pani profesor wskazuje niezgodne z zapisami ustawy postępowanie w sprawie leczenia chorób zakaźnych przenoszonych drogą płciową. Zgodnie z ustawą (Ustawa o Chorobach Zakaźnych, Dz.U. 2018 poz. 151, Art. 40, pkt. 4) leczenie kiły i rzeżączki w Polsce jest bezpłatne. Tymczasem podstawowe leki tj. penicylina prokainowa i benzatynowa nie znajdują się na liście leków refundowanych a od listopada penicylina benzatynowa jest niedostępna w Polsce.

Ministerstwo Zdrowia na powyższe zarzuty odpowiedziało, że nie ma wiedzy o braku dostępności leku w Polsce. Rzecznik Prasowy MZ Milena Kruszewska, poinformowała, że do MZ nie wpłynęły wnioski o braku i problemach z dostępnością leku. Wskazała, że każdy szpital może zwrócić się o import docelowy leku dla konkretnego pacjenta. Jest to oczywiście procedura długo trwająca. Pacjentom pozostaje leczenie doksycykliną, lekiem równie skutecznym, ale nie zawsze wskazanym.

Zgodnie z Europejskimi zaleceniami diagnostycznymi i leczniczymi dotyczącymi kiły lekiem z wyboru jest penicylina benzatynowa podawana domięśniowo w dawce 2,4 mln j.m. jednorazowo lub 1,2 mln j.m. domięśniowo w oba pośladki. Lekiem drugiego rzutu jest penicylina prokainowa w dawce 600 000 j.m. domięśniowo przez 14 dni. Leczenie alternatywne to stosowanie doksycykliny dwa razy dziennie 100 mg przez 14 dni lub azytromycyny. Leczenie alternatywne zgodnie z zaleceniami jest stosowane u pacjentów z zaburzeniami krzepnięcia, w przypadku alergii na penicylinę oraz braku zgody na leczenie parenteralne. Inne odmiany kiły tzw. Późne (OUN, sercowo-naczyniowa) również są leczone w pierwszej kolejności penicyliną benzatynową.'