Po dyżurze następuje „zejście”. Tydzień oczami rezydenta

2018-03-02

Tagi: rezydenci, klauzula opt-out, protesty rezydentów, ministerstwo zdrowia, służba zdrowia

„Po dyżurze następuje „zejście”… Często to po prostu zejście do innej pracy”. Tydzień pracy oczami rezydenta. Zeszłoroczny strajk głodowy lekarzy rezydentów nie przyniósł oczekiwanych działań ze strony rządu, w efekcie czego lekarze zaczęli stopniowo wypowiadać klauzulę opt-out – umowę, na podstawie której szpital może żądać od nich pracy powyżej 48 godzin tygodniowo. Negocjacje z rezydentami zostały wznowione przez Łukasza Szumowskiego, ministra zdrowia powołanego w ramach rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Szczegóły tych rozmów poznamy wkrótce. W międzyczasie postanowiliśmy ponownie przyjrzeć się problemowi, sprawdzając, jak w praktyce wygląda dzień, a dalej tydzień pracy polskiego rezydenta. O swoich doświadczeniach w kontekście trwającego sporu opowiedziała nam Anna Węgrzecka, rezydent, lekarz w trakcie specjalizacji okulistycznej w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie.

Adrianna Kuśmierek: 2200 zł netto na etacie, 300 przepracowanych godzin w miesiącu, w tym dyżury, w trakcie których w jedną noc przyjmuje się nawet 50 pacjentów. Takimi liczbami w licznych przekazach medialnych operują lekarze rezydenci. Do tego dochodzi oczywiście brak życia rodzinnego, święta i długie weekendy spędzone w dyżurce. Jak wygląda to z Twojego punktu widzenia? Jak opisałabyś swój typowy dzień, tydzień w pracy?

Anna Węgrzecka: Typowy dzień w pracy zaczyna się o 7:30 każdego dnia, w Szpitalu Czerniakowskim na warszawskim Mokotowie. Minimum dwa razy w tygodniu zamiast zajmować się pacjentami na moim oddziale, pracuję w przychodni przyszpitalnej, ponieważ polityka kadrowa szpitala nie zapewnia tam osobnej obsady. Opóźnienie jest już o godzinie 8:15, bo warunki lokalowe i 15-minutowe wizyty (z czego 10 minut zajmuje biurokracja) nie są wystarczające, żeby przeprowadzić pełne, specjalistyczne badanie. Denerwują się pacjenci, denerwujemy się my, lekarze. Z reguły około godziny 13:00 udaje się „wyjść na prostą”, bo do tego czasu zwykle około 2-3 pacjentów nie zgłasza się na umówione wizyty, co rozluźnia nieco cały dzienny grafik. Przychodnia to jednak nie koniec. Jeżeli tego dnia mam dyżur, to jednocześnie jestem odpowiedzialna za pacjentów, których Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) przekieruje na mój oddział do konsultacji. Takich pacjentów czasem zgłasza się 5, a czasem 55. Moja umowa o pracę nie obejmuje pracy na SOR, ale pełnienie konsultacji międzyoddziałowych. Z innych oddziałów tych konsultacji jest kilka tygodniowo, co mieści się w pewnej normie, chociaż i tak nie ma na to oddzielnych godzin. Wszystko dzieje się w tak zwanym „międzyczasie”, również SOR. Jako że pracuję na oddziale zabiegowym, po południu na nim przebywam, badając pacjentów i wypisując ich do domu. Czasem jest ich 8, czasem 28, trudno to przewidzieć. Jeśli tego samego dnia na SOR pojawi się tylko kilku pacjentów, można powiedzieć, że dyżur jest przyzwoity. Jeśli nie, to cóż… Kończy się on około 8:30 następnego dnia. Następuje wtedy tak zwane „zejście” po dyżurze. Często jest to po prostu zejście do innej pracy, która w moim przypadku zaczyna się o godzinie 15:00. Obecnie pełnię 2-4 dyżury miesięcznie, dodatkowo, poza etatem w szpitalu, pracuję 3 dni w tygodniu, codziennie po 4-5 godzin. W sumie daje to od 240 do 260 godzin pracy miesięcznie, a w moim przypadku to i tak dużo mniej niż jeszcze rok temu.



Z jakich możliwości „dorobienia” korzystają najczęściej Twoi znajomi po fachu? W jaki sposób polski rezydent może zarobić na utrzymanie samego siebie, rodziny?

AW: Osoby z mojego otoczenia dorabiają jak tylko mogą. Jeżdżą w transporcie medycznym, pracują w Nocnej Pomocy Lekarskiej (NPL), w stacjach krwiodawstwa, na izbach wytrzeźwień, w placówkach prywatnych, w podstawowej opiece zdrowotnej – chociaż tu rzadziej. Więcej czasu mamy w godzinach wieczornych, wtedy przychodzi czas na „drugą zmianę”. Znaczna część z nas dorabia wtedy wykonując prace niezwiązane z zawodem: stoją za barem, na bramce, pracują w call center, na recepcjach, w kinach, czy na kasie w markecie.



Jak przez pryzmat własnych doświadczeń postrzegasz możliwość wyjazdu do Niemiec, Norwegii czy Anglii, gdzie specjalizujący się lekarze mają zapewnione życie na znacznie lepszym poziomie niż w Polsce? Czy sama kiedykolwiek brałaś pod uwagę takie rozwiązanie?

AW: W tych czasach, kiedy nasze pokolenie biegle posługuje się przynajmniej jednym językiem obcym, wyjazd nie jest niczym dziwnym czy niecodziennym. Co więcej, headhunterzy sami zgłaszają się do nas poprzez Facebooka czy LinkedIn. W dniu ogłoszenia wyników Lekarskiego Egzaminu Końcowego dostałam 4 wiadomości z ofertą pracy w Niemczech, Norwegii, Szwecji i Francji. Stawki, jakie mi oferowano, nieco się od siebie różniły, ale wszyscy potencjalni pracodawcy zapewniali 3-miesięczny kurs językowy, mieszkanie, przedszkole dla dziecka, ewentualny kurs językowy dla partnera/małżonka. Czy brałam to pod uwagę? Cały czas się nad tym zastanawiam, jednak już nie w kontekście zrobienia specjalizacji (bo na tę wymarzoną dostałam się w Polsce), ale w kontekście pracy po jej ukończeniu.



Mimo że postulaty Porozumienia Rezydentów OZZL dotyczą poprawy sytuacji służby zdrowia w szerokim rozumieniu, dużą uwagę w kontekście trwającego sporu zwraca sytuacja samych lekarzy rezydentów. Jak z kolei wygląda sytuacja Twoich kolegów po fachu, świeżo wyspecjalizowanych lekarzy? Czy pracując na pełen etat w państwowej służbie zdrowia młody lekarz specjalista może już przestać martwić się o przetrwanie?

AW: W Polsce dominuje mit, że po zrobieniu specjalizacji lekarze z dnia na dzień mogą przestać martwić się o swój byt, że zaczynają wtedy życie na poziomie mocno powyżej przeciętnej. W wielu miejscach specjaliści zarabiają mniej niż rezydenci, albo porównywalnie. W szpitalu, w którym pracuję, specjalistom udało się wywalczyć pewne podwyżki, ale dalej nie są to pieniądze na takim poziomie, żeby można było zrezygnować w wykonywania dodatkowej pracy. W pracy, którą sama wykonuję po godzinach pracuje też 84-letnia pani doktor. Robi to, żeby utrzymać siebie i niesamodzielnego już męża, także lekarza. We wcześniejszych latach nie udało im się odłożyć pieniędzy na starość, a ich emerytury nie pokrywają najpotrzebniejszych wydatków.



Które konkretnie postulaty mają decydujące znaczenie w bieżącym sporze z Ministerstwem Zdrowia?

AW: Wzrost nakładów na służbę zdrowia do minimum 6,8 proc. PKB. Można uszczelniać system, zmieniać, zoptymalizować proces, ale bez pieniędzy nie przybędzie kadry, nie kupimy sprzętu, nie skrócimy kolejek.





Łukasz Szumowski, Minister Zdrowia poinformował niedawno, że dialog z rezydentami jest na najlepszej drodze, ponieważ obie strony chcą porozumienia i rozmawiają o konkretach. Jakie konkretne rozwiązania zaproponowano Wam na ten moment i jak zostały one przyjęte przez środowisko rezydentów?

AW: Zarząd Porozumienia Rezydentów i Porozumienia Zawodów Medycznych na razie nie zdradził szczegółów ze względu na trwające negocjacje. Osobiście nie byłabym tak optymistycznie nastawiona jak niektórzy moi koledzy. To, że tym razem Minister Zdrowia przyszedł przygotowany na spotkanie (wcześniej bywało z tym różnie), że znał liczby, rozmawiał konkretnie – to jeszcze nic nie znaczy. Choć oczywiście mam ogromną nadzieję, że coś się w końcu ruszy w kontekście tych rozmów.



Jakich ruchów ze strony Ministerstwa Zdrowia oczekujecie na ten moment? Jaki dalszy plan działania zakłada Porozumienie Rezydentów OZZL, jeśli Wasze postulaty nie zostaną zrealizowane?

AW: Oczekujemy, że Ministerstwo Zdrowia stanie na wysokości zadania i po prostu spełni postulaty. To jest absolutna podstawa. Ktoś musi w końcu zreformować system ochrony zdrowia w Polsce, nie będzie to łatwe ani bezbolesne, pewnie spotka się też z falą krytyki, ale trzeba zainwestować w zdrowie. Jedno jest pewne, jeśli zostanie tak jak jest, to za chwilę w Polsce nie będzie komu leczyć. Na razie wszystko zmierza właśnie w tym kierunku.

Czytaj także

2018-03-02

Kategorie:

Tagi: cukier, słodzone napoje, cukrzyca, choroby układu krążenia, nowotwory, przedwczesny zgon

Nadwaga i otyłość, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze… To jedynie kilka jednostek chorobowych, których ryzyko wystąpienia wzrasta wraz ze spożyciem słodzonych napojów. Wyniki nowego badania sugerują, że częste spożywanie słodzonych napojów zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu z różnych przyczyn, w szczególności z powodu chorób układu krążenia oraz w mniejszym stopniu z powodu nowotworów! Ryzyko jest wyższe u kobiet! Zapraszamy do lektury!

Autor

Natalia Wagner jest absolwentką Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (kierunek – zdrowie publiczne, 2010 r.) oraz Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego (kierunek – filologia angielska w specjalności tłumaczenie specjalistyczne, 2014 r.).

2018-03-02

Kategorie:

Tagi: poród, sześcioraczki, Thelma Chiaka, Woman's Hospital of Texas, Stany Zjednoczone

W ostatnich dniach media na całym świecie obiegła wiadomość o wyjątkowym porodzie. Amerykanka Thelma Chiaka została mamą dwóch dziewczynek i czterech chłopców! Kobieta urodziła sześcioraczki siłami natury w zaledwie 9 minut! Szacuje się, że szansa urodzenia sześcioraczków wynosi 1 na 4,7 mld! Uwagę przykuwa przede wszystkim czas, w którym noworodki przyszły na świat! Zapraszamy do lektury!

Autor

Natalia Wagner jest absolwentką Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (kierunek – zdrowie publiczne, 2010 r.) oraz Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego (kierunek – filologia angielska w specjalności tłumaczenie specjalistyczne, 2014 r.).

2018-03-02

Kategorie:

Tagi: sen, zaburzenia snu, jakość snu, ilość snu, higiena snu, The Global Pursuit of Better Sleep Health

Czy odczuwacie kłopoty z zasypianiem? Czy wybudzacie się w nocy? Czy macie trudności z ponownym zaśnięciem? Czy czujecie, że sen nie zapewnia Wam wystarczającego wypoczynku? Prawdopodobnie większość z nas przynajmniej na jedno z pytań odpowie twierdząco. Powyższą hipotezę potwierdzają wyniki sondażu obejmującego kilkanaście tysięcy respondentów ze świata, w tym z Polski. Zapraszamy do lektury!

Autor

Natalia Wagner jest absolwentką Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (kierunek – zdrowie publiczne, 2010 r.) oraz Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego (kierunek – filologia angielska w specjalności tłumaczenie specjalistyczne, 2014 r.).

Publikacje ekspertów

Nadwaga i otyłość, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze… To jedynie kilka jednostek chorobowych, których ryzyko wystąpienia wzrasta wraz ze spożyciem słodzonych napojów. Wyniki nowego badania sugerują, że częste spożywanie słodzonych napojów zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu z różnych przyczyn, w szczególności z powodu chorób układu krążenia oraz w mniejszym stopniu z powodu nowotworów! Ryzyko jest wyższe u kobiet! Zapraszamy do lektury!
W ostatnich dniach media na całym świecie obiegła wiadomość o wyjątkowym porodzie. Amerykanka Thelma Chiaka została mamą dwóch dziewczynek i czterech chłopców! Kobieta urodziła sześcioraczki siłami natury w zaledwie 9 minut! Szacuje się, że szansa urodzenia sześcioraczków wynosi 1 na 4,7 mld! Uwagę przykuwa przede wszystkim czas, w którym noworodki przyszły na świat! Zapraszamy do lektury!
Czy odczuwacie kłopoty z zasypianiem? Czy wybudzacie się w nocy? Czy macie trudności z ponownym zaśnięciem? Czy czujecie, że sen nie zapewnia Wam wystarczającego wypoczynku? Prawdopodobnie większość z nas przynajmniej na jedno z pytań odpowie twierdząco. Powyższą hipotezę potwierdzają wyniki sondażu obejmującego kilkanaście tysięcy respondentów ze świata, w tym z Polski. Zapraszamy do lektury!

Zapytaj

Porady

Około 4 miesięcy! Tyle wynosi średni czas oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty w Polsce. Od lat niewiele się zmienia w tym względzie. Jesteśmy skazani na kolejki! Taki wniosek płynie z najnowszego raportu opracowanego przez Fundację Watch Health Care oraz firmę MAHTA. Miało być lepiej! Jest gorzej… W porównaniu do ubiegłego roku średni czas oczekiwania do specjalisty wzrósł o około pół miesiąca. Zapraszamy do lektury!
Ograniczmy spożycie soli w diecie! Eksperci, dietetycy i lekarze byli dotychczas zgodni w tym względzie. Dlaczego? Nadmierne spożycie soli powoduje podwyższenie ciśnienia tętniczego, które z kolei może prowadzić do wystąpienia m.in. chorób sercowo-naczyniowych oraz zaburzenia czynności nerek. Międzynarodowy zespół naukowców rzuca nowe światło na zalecane dzienne spożycie soli. Uwaga - wyniki badania są kontrowersyjne! Zapraszamy do lektury!
Według definicji są to zaburzenie nerwicowe, których objaw stanowi uporczywy lęk przed określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami. Efektem tego jest najczęściej unikanie przyczyn wywołujących reakcje lękowe. Co istotne, silna fobia może znacząco utrudniać funkcjonowanie w społeczeństwie. Według statystyk rozmaite fobie dotykają średnio co dziesiątej osoby na całym świecie i zaraz po depresji są jednym z najczęstszych zaburzeń psychicznych. Znacznie częściej dotykają one kobiet. Jak się okazuje, w kontekście społeczeństwa fobie są zjawiskiem nasilającym się.

Najnowsze opinie o lekarzach

Mariusz Mazur

Chirurg naczyniowy


5/5
Lekarz chirurg Mariusz Mazur to dobry specjalista. Stawia trafne diagnozy. Jest bardzo wyrozumiały dla pacjentów. Z cierpliwością i wnikliwie wysłuchuje pacjenta. Fachowo wykonuje zabiegi chirurgiczne. Jest god...ny poleceniawięcejmniej
Zofia Wdzięczna pacjentka.

Mariusz Mazur

Chirurg naczyniowy


5/5
Lekarz chirurg Mariusz Mazur to dobry specjalista. Stawia trafne diagnozy. Z cierpliwością i wnikliwie wysłuchuje pacjenta. Każdemu chce pomóc. Fachowo wykonuje zabiegi chirurgiczne. Jest godny polecenia!
Zofia Wdzięczna pacjentka.


3/5
Wysłuchał mnie do końca, kilka razy dopytywał, a na końcu postawił diagnozę i zaproponował leczenie. Proponował terapię, ale nie byłem chętny aby ją podjąć- nie naciskał, czym zyskał moje zaufanie. Po le...kach odczułem wyraźną poprawę. W sumie godny polecenia psychiatra :-)więcejmniej
Krzysztof Fuks

Opinie o placówkach



5/5

Gabinety Stomatologiczne Lim-dent

Jestem bardzo zadowolony z opieki i leczenia. Moge zdecydowanie polecic.
Marcin Arciszewski



5/5

Prywatny Gabinet Stomatologiczny Stefania Lembryk

Pani Dr. wspaniały Człowiek. Zawsze uśmiechnięta, profesjonalna w tym co robi. Atmosfera w gabinecie przyjemna bardzo, zapomina się o bólu. Bardzo polecam
Alicja Koszelnik



5/5

SaskaMed

Bardzo przyjemne miejsce z ciepłą atmosferą.
Ewa
Korzystamy z Cookies, by zapewnić Ci dostęp do informacji i wszystkich oferowanych usług oraz po to, by gromadzić informacje związane z korzystaniem z serwisu, a także wyświetlać reklamy dopasowane do użytkowników. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają właściwe wyświetlanie treści, analizę ruchu internetowego, ruchu reklamowego, a także utrzymanie sesji po zalogowaniu. Można wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na używanie Cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.