Irlandia zadecydowała w sprawie prawa kobiet do aborcji

W dniu 25 maja – w przededniu, w którym obchodzimy Dzień Matki – Irlandia, niegdyś bardzo katolicki i konserwatywny kraj, podejmowała decyzję w sprawie prawa kobiet do aborcji. Dotychczas aborcja była dozwolona jedynie w sytuacji, gdy ciąża zagrażała życiu matki (zmianę wprowadzono w 2013 r.). Wcześniej aborcja była całkowicie zakazana w Irlandii. Przeprowadzenie nielegalnej aborcji było zagrożone karą 14 lat pozbawienia wolności. W piątek Irlandczycy zadecydowali w referendum, że chcą zmiany zapisów tzw. ósmej poprawki (ang. The Eighth Amendment), wprowadzonej w 1983 r., która zrównywała prawo do życia matki i jej nienarodzonego dziecka. Do urn poszło 64,1% Irlandczyków. Przewaga zwolenników liberalizacji (66,4% vs 33,6%) przepisów aborcyjnych była znacząca. Spośród 40 okręgów wyborczych, jedynie w jednym z nich zagłosowano za podtrzymaniem dotychczasowych przepisów prawnych (Donegal: 51,9% vs 48,1).

Premier Leo Varadkar, który opowiadał się za liberalizacją obecnych przepisów dotyczących aborcji, powiedział, że to był historyczny dzień dla Irlandii. Premier Varadkar podkreślił, że wyniki referendum wskazują, że społeczeństwo szanuje prawo kobiet do podejmowania własnych decyzji i wyborów. Irlandia stała się krajem tolerancyjnym, otwartym oraz pełnym szacunku.

„To dzień, w którym mówimy nigdy więcej. Mówimy nigdy więcej lekarzom, którzy komunikują swoim pacjentkom, że nic więcej nie mogą dla nich zrobić w ich własnym kraju. Mówimy nigdy więcej samotnym podróżom wzdłuż Morza Irlandzkiego. Mówimy nigdy więcej stygmatyzacji. Opuściliśmy zasłonę milczenia. Mówimy nigdy więcej izolacji. Nigdy więcej wstydu” – dodał premier Varadkar.

Nie wszyscy przyjęli wyniki referendum z entuzjazmem. Przeciwnicy aborcji podkreślają, że wyniki referendum są tragedią o historycznym wymiarze.

„Nienarodzone dziecko nie ma już prawa do życia w naszym państwie” – powiedział John McGuirk, rzecznik prasowy The Save The 8th campaign.

Jednocześnie John McGuirk zapowiedział, że przeciwnicy aborcji nie składają broni. Podkreślił, że dalsze protesty będą kontynuowane jeżeli kliniki aborcyjne będą powstawać w Irlandii.

„Będziemy protestować za każdym razem gdy nienarodzonemu dziecku zostanie odebrane życie w Irlandii. Usłyszycie nasze głosy” – dodał John McGuirk.

Zgodnie z nowymi przepisami aborcja będzie mogła zostać przeprowadzona jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni (bez wskazań medycznych) oraz w przypadku zagrożenia życia matki i ciężkiego upośledzenia płodu do 24 tygodnia ciąży. Nowe przepisy powinny zostać wprowadzone do końca bieżącego roku.

Jak wyglądają przepisy dotyczące aborcji w Polsce?

Kwestie dotyczące prawa do życia nienarodzonego dziecka reguluje Ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. 1993 nr 17 poz. 78). Zgodnie z zapisami Ustawy przerwanie ciąży jest dopuszczalne w sytuacjach gdy:

a) „ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej”,

b) „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”,

c) „zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego”.

Jaki jest stosunek Polaków do aborcji? Ostatnie wydarzenia, w tym m.in. nieudana próba zaostrzenia przepisów dotyczących aborcji przez obecny rząd oraz fala tzw. „czarnych protestów”, wskazują, że większość z nas jest za podtrzymaniem dotychczasowych przepisów aborcyjnych (58%). Konieczność liberalizacji przepisów ustawy dotyczącej warunków przerywania ciąży deklaruje 27% z nas. Jedynie 7% uważa, że należałoby zaostrzyć dotychczasowe przepisy.

Źródła:

• http://www.bbc.com/news/world-europe-44256152

• http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19930170078/U/D19930078Lj.pdf

• https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_165_16.PDF