Angina

Dokładniej mówiąc, przy anginie dochodzi do zapalenia, przede wszystkim, błony śluzowej gardła. Nierzadko przenosi się ona na podniebienne migdałki. Jej przyczyny są różne, choć do tych najczęstszych wśród dorosłych należą wirusy choroby przeziębieniowej- od 90 do 95 procent. Za pozostały procent zapaleń odpowiadają bakterie paciorkowca (PBHA), a więc jako przyczynę anginy, stanowią one od 5 do 10%. Do zarażenia się paciorkowcem, który powoduje rozwój choroby, dochodzi poprzez kontaktowanie się z chorą osobą, najczęściej wystarczy droga kropelkowa, jednak często również wynikiem jest jakiś kontakt bezpośrednio, np. pocałunek.

Największa szansa zarażenia się

Do okresów, w których najłatwiej jest się zarazić anginą, należy oczywiście czas powszechnych przeziębień i okres grypowy, a więc późna jesień, zima, a także wczesna wiosna. Do miejsc szczególnie narażających na „złapanie” bakterii powodujących anginę, są miejsca o dużym skupisku ludzi. Mogą to być środki komunikacji miejskiej, szkoły, galerie handlowe. Co ciekawe, zarazić anginą może nie tylko osoba chora na infekcyjne zapalenie gardła, ale również ktoś, kto jest nosicielem bakterii, a nie wykazuje żadnych objawów. Za przykład mogą posłużyć rodzice dziecka, które „przyniosło” bakterię z przedszkola czy szkoły. Ono z powodu obniżonej odporności zachorowało, natomiast rodzice nie mają objawów choroby, a jedynie roznoszą bakterie. Największe ryzyko zakażenia innych wirusowym zapaleniem błony śluzowej gardła następuje od 1 do 2 dni przed pierwszymi objawami, a także nawet do 3 tygodni po ich ustąpieniu. Wirusy w organizmie osoby zarażonej rozwiną się zwykle w czasie od 1 do 6 dni. Jeśli w czteroosobowej rodzinie, ktoś zapadnie na anginę, jest duża szansa, że oprócz niej jeszcze przynajmniej dwie osoby zachorują. 2/3 to średni wskaźnik zakażalności w środowisku domowym.

Oprócz wirusowego, wyróżniamy również zapalenie gardła w wyniku paciorkowca. Okres jego wylęgania waha się od 12 godzin do nawet 4 dni. W tym wypadku, osoba chora zaraża na dobę po rozpoczęciu leczenia antybiotykami, a także tydzień po ustąpieniu objawów, gdy nie zdecydowano się na kurację antybiotykową. Przy tym rodzaju zapalenia, ryzyko zarażenia domowników jest mniejsze i wynosi ok. 25%.

Objawy

Przy zapaleniu paciorkowcem, objawy są nagłe i najczęściej związane z ostrym bólem gardła, przede wszystkim podczas połykania, ale również bólem głowy, brzucha, nudnościami, a u dzieci także wymiotami. Może pojawić się gorączka powyżej 38°C. Oczywiście przy zapaleniu gardła i migdałków, będą one widocznie zaczerwienione i zaognione, a także opuchnięte. Przy tym rodzaju zapalenia, nie będzie pojawiał się kaszel ani katar. Szczególnie narażone na ten rodzaj zakażenia są dzieci w wieku od 5 do 15 lat.

Przy wirusowym zapaleniu, objawy mogą być delikatniejsze. Lżejszy ból gardła, ale z towarzyszącym mu bólem głowy, bólem mięśni i stawów. Może pojawić się gorączka, jednak już nie tak wysoka, jak przy paciorkowcu. Z pewnością wystąpi zapalenie gardła, a wraz z nim duża szansa na zapalenie spojówek. Z pewnością chory będzie się musiał zmagać z katarem, kaszlem i chrypą. Zdarza się, że mogą pojawić się owrzodzenia jamy ustnej, oraz biegunka.

Przebieg naturalny

Większość zapaleń gardła mija samoistnie. Wirusowe zwykle w czasie od 3 do 7 dni, a spowodowane paciorkowcem w ciągu 3 – 4 dni, nawet bez wprowadzania antybiotyku. Należy jednak pamiętać, że nieleczona angina, której przyczyną jest PBHA, może rozwinąć się w ropne zapalenie, a w skrajnych przypadkach u dorosłych nawet w gorączkę reumatyczną.

Leczenie

Nie w każdym przypadku lekarz zleci antybiotykoterapię. Jeśli zdecyduje o tym, żeby z tego rodzaju kuracją jeszcze poczekać, to osoba chora powinna przyjmować dużo płynów, zwłaszcza przy wysokiej gorączce. Dobrym rozwiązaniem jest także leczenie objawowe, a więc walka z bólem i gorączką odpowiednimi środkami przeciwbólowymi i przeciwgorączkowymi, a także lekarstwami do ssania zwalczającymi miejscowy ból gardła.