Znakomita większość dorosłych przedstawicieli populacji zachodniego świata przynajmniej raz w życiu zaznała nieprzyjemnych skutków nadmiernego spożycia alkoholu. Powszechnie wiadomo, że gdy wieczorem mocno przesadzimy z trunkami, następnego dnia możemy spodziewać się bólu głowy, mdłości, zmęczenia, czasem podwyższonego ciśnienia, niepokoju, drżenia rąk i wymiotów. Za objawy kaca odpowiedzialne jest odwodnienie i związana z nim utrata elektrolitów, a także toksyczny dla organizmu aldehyd octowy, w który w wątrobie przekształca się etanol.
Kac a zespół abstynencyjny
Ale powszechny kac jest czymś innym niż objawy, które po odstawieniu alkoholu odczuwa osoba uzależniona. Długotrwałe przyjmowanie etanolu sprawia, że mózg przyzwyczaja się do substancji. W konsekwencji próbuje zwiększyć częstotliwość sygnałów między neuronami i uwalnia neuroprzekaźniki pobudzające. Jeśli człowiek, który pił alkohol w kilkudniowym ciągu, odstawia go w sposób nagły, nadwyżka neurotransmiterów w mózgu ulega ogromnemu pobudzeniu. To stan nierzadko zagrażający życiu chorego.
Do podstawowych objawów alkoholowego zespołu abstynencyjnego należą drgawki lub majaczenia alkoholowe. Szacuje się, że doświadcza ich jedna na pięćdziesiąt osób uzależnionych. Abstynencyjne napady drgawkowe są efektem nieprawidłowych wyładowań w korze mózgowej i polegają na niekontrolowanych skurczach grup mięśni całego ciała. Majaczenia uważa się za szczególnie niebezpieczny dla życia objaw alkoholowego zespołu abstynencyjnego. Wiążą się z nim koszmary senne lub bezsenność, lęk, niepokój, drżenie całego ciała. Ogromne odwodnienie organizmu po kilkudniowym ciągu oraz poważne niedobory potasu, magnezu i wapnia mogą skutkować zaburzeniami rytmu serca i znacznym wzrostem ciśnienia tętniczego krwi. Występuje poważne zagrożenie udarem mózgu i zawałem mięśnia sercowego. Majaczeniu alkoholowemu towarzyszą halucynacje – najczęściej wzrokowe, których treść budzi u pacjenta silny lęk.
Jak postępować wobec objawów alkoholowego zespołu abstynencyjnego
Jeśli u osoby uzależnionej pojawią się drgawki, nie należy podawać jej na własną rękę żadnych leków ani napojów. Nie wolno też wkładać jej do ust żadnych przedmiotów. Ważne, by możliwie zabezpieczyć chorego przed urazami. Zarówno drgawki, jak i objawy majaczenia są bezwzględnym przesłaniem do natychmiastowego wezwania pogotowia. Lekarzy lub zespół ratowników trzeba poinformować o tym, że pacjent jest uzależniony od alkoholu.
Leczenie alkoholowego zespołu abstynencyjnego w warunkach szpitalnych polega na podjęciu działań, mających na celu obniżenie ciśnienia tętniczego, normalizacji pracy serca, nawadnianiu pacjenta i uzupełnianiu elektrolitów. Dla zmniejszenia objawów lęku i niepokoju stosuje się leki z grupy benzodiazepin (najczęściej diazepamu).
Objawy alkoholowego zespołu abstynencyjnego powinny minąć w ciągu kilku dni, jeśli jednak osoba uzależniona nie zaprzestanie picia, będą powracać. Warunkiem wyleczenia z choroby alkoholowej jest podjęcie trwałej abstynencji i udział w programie psychoterapii.
Czy możemy pić mniej?
Według Światowej Organizacji Zdrowia nadużywanie alkoholu jest przyczyną śmierci ponad 3 milionów ludzi rocznie. Wiąże się też z ryzykiem około 200 chorób. Na szczycie listy znajdują się choroba alkoholowa, marskość wątroby, nowotwory i poważne urazy ciała. Co ciekawe, według danych WHO, najwięcej alkoholu spożywa się w krajach najzamożniejszych. W społeczeństwach, które najlepiej radzą sobie ekonomicznie, znajdziemy najmniej abstynentów.
W 2014 roku Światowa Organizacja Zdrowia zapowiedziała wdrożenie programu, mającego na celu zredukowanie spożycia alkoholu na świecie o 10 procent do 2025 roku. Niektórzy powiedzą, że to plan optymistyczny. Są jednak zapaleńcy, tacy jak brytyjski psychiatra i psychofarmakolog David Nutt, przekonani, że w ciągu najbliższych 10-20 lat społeczeństwa zachodnie w ogóle stracą zainteresowanie alkoholem.
Jeśli nie alkohol to co?
Jakim cudem? Otóż, dr Nutt zapowiada, iż w niedalekiej przyszłości do powszechnego użycia wejdzie wynaleziony przez niego specyfik nazwany „alcosynth”. To opracowywany w laboratorium substytut etanolu. Ma za zadanie imitować przyjemny efekt alkoholowego rauszu, lecz eliminować ryzyko uzależniania i efekt kaca. – To ma szansę odmienić naszą kulturę – entuzjazmował się przed dwoma miesiącami dr David Nutt na łamach „The Independent”. – Kiedy zastąpimy alkohol mniej toksyczną substancją, na ulicach będzie mniej przemocy i mniej zataczających się, wymiotujących ludzi w centrach miast.
No dobrze, ale jak ten cudowny substytut miałby działać w praktyce? W 2016 roku brytyjski naukowiec i dziennikarz John Marsden postanowił zbadać sprawę w zaciszu gabinetu dr. Nutta. Usadowionemu na szpitalnym łóżku Marsdenowi zaaplikowano przygotowaną uprzednio dawkę „alcosynthu”. Po upływie paru minut, prezenter skonstatował, że faktycznie robi się całkiem przyjemnie. Po chwili nie mógł opanować uśmiechu i oznajmił, że czuje się wyjątkowo odprężony.
Doktor Nutt zaskoczył swojego kolegę jeszcze jedną dobrą wiadomością – na „alcosynth” istnieje antidotum. Jeden zastrzyk sprawia, że efekty jego działania znikają w mgnieniu oka. Marsden zakończył eksperyment całkiem zadowolony. Ale finał tej historii nie jest tak szczęśliwy, jak można się było spodziewać. Po godzinie od opuszczenia laboratorium Davida Nutta, dziennikarz zaczął uskarżać się na nieprzyjemne objawy. Nie był to kac, ale jakieś dziwne, nieznane wcześniej uczucie wyobcowania i dyskomfortu. – To jeden z powodów, dla których z alkoholem trudno będzie walczyć. Ale i dowód na to, że David musi próbować dalej. Alkohol to diabeł, którego dobrze znamy. Wybaczamy mu nawet ból, który nam zadaje – skonstatował John Marsden, pokładając się z osłabienia na blacie kawiarnianego stolika.
Źródło:
Global status report on alcohol and health 2014, World Health Organization, http://apps.who.int/iris/bitstream/10665/112736/1/9789240692763_eng.pdf?ua=1
A. Klimkiewicz, Zespół abstynencyjny, https://psychiatria.mp.pl/uzaleznienia/81278,zespol-abstynencyjny
K. Nordengen, Mózg rządzi. Twój niezastąpiony narząd, ilustracje G. Nordengen, przeł. M. Skoczko, Warszawa 2018
S. Osborne, Western societies will ‘give up alcohol’ within a generation, leading drugs scientist claims, http://www.independent.co.uk/life-style/health-and-families/health-news/alcohol-give-up-generation-hangover-free-replacement-alcosynth-david-nutt-tobacco-cigarettes-a8115406.html